Szaro-brązowa Ryga

in #pl-blog5 years ago

FD3E0DD5-7CB0-4E2A-A298-C7D727E2F0CE.gif
I tak ósmy rok z rzędu, choć tym razem na krótko, odwiedziłam Łotwę. Tylko jeden dzień i dwie noce w Rydze, które postawiły mnie szybko na nogi i zresetowały psychicznie. Poniżej fotki i kilka zawsze-obowiązkowych punktów wyjazdu.

64CDB347-E24C-4A45-8CCB-29A32E7D773A.gif
Ryga jest brązowa. A raczej ma kolory chleba razowego, burego stiuku, błota, trzciny, drewna, pieczonych ziemniaków...

D63D9B53-CEB9-450E-93D5-E555CB52D36B.jpeg
Obiad w Lido: pieczony łosoś, ziemniaki i sałatka, a obok kawa i maizes zupa, czyli lotewski deser - zupa z chleba na słodko. Pycha!

E24BCAD4-BB3E-4B47-876A-B8138115FB07.jpeg
Moje miejsce, czyli okolice twierdzy DaugavgrĪva. Zdjęcie z punktu do obserwacji ornitologicznych. Kocham ten horyzont.

706CC376-DF00-41A1-933E-2DD3D841E4D2.jpeg
Miejski trik: widok na całe miasto możemy podziwiać za darmo z baru na 26. piętrze hotelu Radisson w centrum.

AC6B119C-28EB-4993-99BA-9C49CE73761D.jpeg
Ale najlepszy jest bar folkowy Ala Folkklubs. Kiedyś byłam jego stałym bywalcem :)

370A3839-4243-4EB2-8349-632BDD8621A3.jpeg
Niestety dzień szybko dobiegł końca, a następnego poranka zdążyłam już tylko odwiedzić Salaspils Memorials, o którym już miałam okazję pisać na steemit.

E2F66FB2-72DC-468A-9BC2-984028AD6C13.jpeg