Sort:  

Aaaa no tak :)) już się przeraziłam ze dalej tak :) chociaż jestem gotowa na wszystko. Michałek przyjmuje i dziękuje 😜

noo,
ale wiesz, jak już jesteśmy przy pobudkach.. to yy faktem jest, że jak Mały zaczął przesypiać całe noce, to długo sie tym szczęściem nie nacieszyłam.
nie budził sie już co prawda na jedzenie, ale za to zaczęły sie potrzeby odwrotne: Mimi - sikuuu! :D