świetny pomysł, że dorysował sam siebie, byłoby to w sumie realne:)
ale też - niestety - należy tu wyznać, że to Nie jego rodzice są uwiecznieni na tym rysunku :(
(mimo olśniewającej urody, która faktycznie mogłaby to sugerować :)
świetny pomysł, że dorysował sam siebie, byłoby to w sumie realne:)
ale też - niestety - należy tu wyznać, że to Nie jego rodzice są uwiecznieni na tym rysunku :(
(mimo olśniewającej urody, która faktycznie mogłaby to sugerować :)
Ech... no nic, nie ma jak się przywiązać do jednej teorii i trudno potem wyjść poza schemat... jak się widzi biedronkę, to już nie można zobaczyć słonia ;) no nic, napisz mi później w odpowiedzi na komentarz, o co chodziło, bo boję się, że później ten wpis mi zginie gdzieś, a jestem dość zaciekawiona ;)