Dziennik #70/2022 - niech już będzie zima

in #polish2 years ago (edited)

v
Źródło: Pixabay


Dzień dobry, witam z piekła.

Powiem szczerze, że lato jeszcze się nie rozpoczęło, a ja już mam dosyć i marzę o jesiennych deszczach i zimowych przymrozkach. Przysięgam. Jebać słońce i lato.

Wstałam dzisiaj tak wygnieciona [tak, to naprawdę odpowiednie słowo], że masakra, bo nie dość, że spałam bardzo mało to jeszcze bardzo kiepsko. Do tego stopnia kręciłam się po łóżku, że w pewnym momencie pies na mnie warknął i poszedł spać na posłanie, więc to dość wymowna reakcja.

Na terapii zupełnie nie mogłam się skupić. Raz, że dokucza mi kręgosłup dość mocno, a dwa po prostu byłam zmęczona. Zresztą w sumie nie wydarzyło się nic takiego znaczącego poza tym, że dostałam kurwicy i zjebałam jednego gościa. Słusznie, więc nie żałuję.

Po terapii przy tych piekielnych upałach tak do mnie dotarło, że ja nigdy w życiu czyli gdzieś jakoś z trzy lata nie robiłam nic w klimatyzacji w aucie moim, zadzwoniłam do serwisu i ziomek do mnie mówi, żeby przyjechać na 16. Taki czas ni w dupę nie w oko, do domu nie opłaca się jechać, a koczować godzinę pod serwisem to też lipa, ale pojechałam i gość mówi do mnie, że skoro jestem wcześniej to żebym podeszła do sklepu kupić od razu filtr kabinowy czy jakiś tam to mi wymieni. Generalnie jestem mega zadowolona, klima zrobiona, w aucie teraz tak pięknie pachnie, że aż miło się wracało.

Jak wracałam stwierdziłam, że jadę do Biedry po zapas lodów, bo mnie te temperatury naprawdę wykończą i w ramach dbania o siebie kupiłam od razu tych lodów sztuk 20, bo i po co się rozdrabniać. Niech sobie leżą w zamrażarce. Lody oczywiście wliczam w dzienny bilans kaloryczny i jak już to jem je zamiast szejków, bo przyznam szczerze, że w tej pogodzie i tak mi się nawet nie chce patrzeć na jedzenie i trochę się do niego zmuszam. Pierwszy raz też w życiu spróbowałam rożka o smaku słonego karmelu i w sumie bardzo spoko. Japa mi się cieszyła jak dziecku jak po chłodnym prysznicu po całym dniu ganiania siedziałam jeszcze z mokrymi włosami i wcinałam loda. No polecam, 10/10.

Wieczór będzie dość nietypowo jak dla mnie, bo z racji tego, że bardzo dokucza mi kręgosłup to zamierzam rozłożyć sobie matę i przy serialu trochę poćwiczyć, bo od wielu lat mam z tym problemy, ale jak byłam zajęta butelką to nie miałam czasu na ćwiczenia. Chcę teraz o to zadbać, bo w sumie całkiem fajnie by było jakby ten kręgosłup jeszcze parę lat mi posłużył.

I jeszcze z dobrych wiadomości powiem, że jest szansa, że jutro odbiorę w końcu laptopa, mojego ukochanego Predatora z naprawy co oznacza, że w weekend będzie grane. Jeśli nie to jeśli pogoda pozwoli, bo ja naprawdę bardzo źle znoszę tak wysokie temperatury to będzie aktywnie i sportowo.

To tyle, nie ma co rzeźbić na siłę, bo i tak mam wiecznie słowotoki.

Do jutra!

Sort:  

Jebać słońce i lato.

Amen!

Tu jak sie rozpędzi to do października grzeje niemiłosiernie... koszmar.

Congratulations @ataraksja! You have completed the following achievement on the Hive blockchain and have been rewarded with new badge(s):

You received more than 4750 upvotes.
Your next target is to reach 5000 upvotes.

You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Check out the last post from @hivebuzz:

Hive Power Up Month - Feedback from May - Day 15
Support the HiveBuzz project. Vote for our proposal!