Uwielbiam gołąbki! Te polskie i te greckie czyli dolmades z liści kapusty, nadziewane ryżem albo ryżem z mięsem mielonym, podobnie jak w Polsce.
Greckie gołąbki często podawane są z sosem jajeczno-cytrynowym awgolemono. O tym sosie wspominałam niedawno w poście z przepisem na grecki rosół jajeczno-cytrynowym. Bo awgolemono w kuchni greckiej to może być i zupa i sos.
W kuchni greckiej bardzo popularne są również dolmadakia (zdrobnienie od dolmades więc gołąbeczki) czyli malutkie gołąbki które robi się z kiszonych liści winogron. Są one faszerowane ryżem i marynowane w winnej zalewie, to przystawka postna jednak chętnie jadana przez cały rok i uwielbiana przez turystów.
Greckie dolmadakia pochodzą od tureckich dolma (to bardzo podobne gołąbki) o których pisała @naila
zdjęcie - @naila7894
Liść liściem więc gołąbki można zrobić również z liści buraka i ten przepis przedstawię Wam dzisiaj.
Buraki mam w ogrodzie niemal przez cały rok, (zwłaszcza samosiejki) i ich iście często są na prawdę spore.
Czemu więc nie zrobić z nich gołąbków? Zwłaszcza, że podczas letnich upałów organizm aż prosi się o lekkostrawne potrawy.
Zapraszam więc na domowe gołąbki z liści buraka faszerowane ryżem, w greckim sosie jajeczno-cytrynowym.
Składniki (na średni garnek):
- liście buraka (lub innego warzywa)
- ryż
- sos pomidorowy lub przecier
- sól i pieprz do smaku
- oliwa z oliwek i woda albo wywar
- 2 jajka (najlepiej od szczęśliwych kurek)
- świeży sok z 1 cytryny
Wykonanie jest bardzo proste a gołąbki na pewno znacie i potraficie je przygotować.
Wykonanie:
Liście buraka odcięłam od łodyżek, dokładnie umyłam i osuszyłam.
Ryż ugotowałam, doprawiłam i wymieszałam z domowym przecierem pomidorowym.
Liście nadziewałam ryżem i zwijałam jak to się robi z gołąbkami. Gotowe dolmadakia ułożyłam ciasno w garnku. Skropiłam lekko oliwą z oliwek i podlałam niewielka ilością wody. Zamiast wody z oliwą można wykorzystać wywar.
Gotowałam kilka minut aż liście buraczane zmieniły kolor, są bardzo kruche więc dłuższe gotowanie jest zbędne. Zdjęłam potrawę z ognia.
Rozmąciłam 2 jajka, do jajek dodałam trochę wywaru z ugotowanych gołąbków i wymieszałam razem. Całość wlałam do garnka z gołąbkami, dodałam sok z cytryny i poruszałam garnkiem w celu wymieszania sosu.
Sos robi się gęsty i jest na prawdę bardzo dobry. Sok z cytryny można dozować wedle uznania.
Smacznego!
Zdjęcia własne by @grecki-bazar-ewy + jedno podpisane jako własność @naila7894
rewelacja z tymi liśćmi buraka! Muszę spróbować! Tak się składa że ja dziś miałam gołąbki - ale takie zwykłe - w liściach kapusty :)
ale fantastyczny pomysł z tymi liśćmi buraka! (od botwinki?, tak to sie nazywa?)
bardzo lubię ich chrupkość,
ciekawa jestem smaku w połączeniu z tym ryżem w cytrynowym kontekście :)
Liście buraka i gołąbki :)
Na pewno wypróbuję, bo lubię nowe smaki.
Tak, liście buraka to botwinka.
A sos cytrynowo-jajeczny polecam spróbować, jest na prawdę bardzo dobry pod warunkiem odpowiedniego doprawienia solą i pieprzem. Jajka + sok z cytryny to już prawie majonez a chyba mało kto go nie lubi :P
Ale nadrobiłaś smaka ...
Oh! Właśnie wczoraj jadłam malutkie "gołąbki" z liści winogron ;)
Ewo, w tamtym roku nasiałam sobie w ogrodzie ogromne ilości buraka liściastego. Liście były ogromne i miały piękne kolory! Gdybym wtedy miała ten Twój przepis :)) Z pewnością skorzystam z niego w przyszłym sezonie, bo botwina z tegorocznych buraczków już się nie nadaje. No ale oczywiście zawsze można zrobić gołąbki z kapustą :)
Tak, gołąbki zawsze są w temacie, nie ważne z jakich liści :)
Widzisz Moni, u mnie jest inny klimat i niektóre warzywa mogą aktualnie być niedostępne dla innych. Moje buraki (nie liściowe) nadal mają się dobrze pomiędzy paprykami i pomidorami, jak widać na zdjęciach.
Mam ich zawsze dużo w ogrodzie, wysiewają się same przez cały rok ku mojej wielkiej radości :)
Odmianę liściastą buraka mam w ogrodzie cały rok oprócz lata, upały jej nie pasują. Rośnie również na dziko wszędzie dokoła :P
Cieszę się że przepis Ci się spodobał i pozdrawiam z upalnego Korfu :)
Robiłam takie gołabki w ubiegłym roku. Liście mi się rozpadły. Część z nich była lekko przypalona:( To był mój pierwszy raz. Nie robiłam drugiego podejścia. W tym roku mam tylko dwie rośliny w zwiazku z czym dużo mniej liści. Ale może się skuszę:)
Bo te liście są delikatne i kruche, wystarczy kilka minut gotowania, tylko tyle żeby wywar się zagotował bo jest potrzebny do zrobienia sosu.
Moje gołąbki miały kilka dziurek, które powstały podczas zwijania i ryż chciał wyjść :P
Z liści buraka? Z winogron to już mi się trafiło.
Jestem u swojej mamusi i od dwóch dnia na tradycyjnych gołąbkach.
Jestem strasznie pełny. Gołąbki się skończyły.
Świetny przepis, lubię sosiki na bazie cytryny, dają świetny aromat.
Pozdrawiam.