"Co znalazłam w ogrodzie" - tak nazywam potrawy, które sponsoruje Matka Natura.
Czasami jest to sałatka lub przekąska, innym razem danie obiadowe.
Do jesiennego risotto kupiłam tylko ryż. Dodanych przypraw nie wliczam w koszta bo już były w domu 😉
Bardzo mnie cieszą różne ogrodowe zbiory i chociaż wszelkie uprawy wymagają zachodu i pewnych inwestycji, nie trzeba iść do sklepu.
Jest jeszcze kolejny plus - wiesz co jesz!
A co znalazłam w moim ogrodzie na początku listopada?
Jeszcze całkiem sporo dobroci 🙂
Przyniosłam bakłażany, papryki, małe i duże pomidory, mnóstwo zielonej pietruszki, zapomniany ale jeszcze jadalny kabaczek i drobną dynię. W sam raz na obiad.
Umyte warzywa pokroiłam w grubą kostkę i zrumieniłam na oliwie. Dodałam sól, pieprz, curry, trochę przecieru pomidorowego i wodę. Warzywa dusiłam do miękkości a w międzyczasie ugotowałam osobno ryż.
Potem dodałam warzywa (razem z powstałym sosem) do garnka z ryżem, wymieszałam dokładnie podgrzewając całość jeszcze kilka minut. Na sam koniec dorzuciłam mnóstwo posiekanej natki pietruszki.
Jesienne risotto "co znalazłam w ogrodzie" podałam z tartym ostrym serem.
Smacznego!
Zdjęcia własne by @grecki-bazar-ewy.