Dzisiejszy dzień w Królestwie Bez Kresu rozpocząłem od manifestacji pod Konsulatem Generalnym Federacji Rosyjskiej. Koło 14.00 zebrało się kilka osób, które demonstrowały przeciw aresztowaniu Nawalnego. Trwało to około godzinę, kiedy to przyjechały dwa radiowozy i wysiadło z nich więcej policjantów niż było protestujących... Po 15.00 było po wszystkim.
Przy okazji obserwowania manifestacji zauważyłem, że po drugiej stronie Placu Biskupiego zniknął... mur. Plac tym samym powiększył się nieco.
Co do Nawalnego to już pojawił się pomysł, aby wywiesić coś w oknach KBK, które są niemal vis-à-vis konsulatu. Kwestia jednak musi zostać wcześniej przedyskutowana. Oczywiście w grupie na Hive. Znając życie, kilka osób z pewnością założy z tego powodu konta. Uczestnictwo w dyskusji bywa bezcenne.
Wieczór minął na rozmowach i graniu. Najpierw mieliśmy gości z Kielc. Później zjawili się Kamil (@szmulkberg), Lorenzo i Marcin (@wawrzyniec). Na dobry początek zagraliśmy we włoską grę karcianą Briscola.
Po ewakuacji Marcina rozegraliśmy jeszcze trzy partie Briscoli. Po pandemii trzeba będzie zrobić jakieś mistrzostwa KBK w tą grę.
Po Briscoli przyszła pora na Rimland (w wersji uproszczonej). Rozgrywka trwała jakieś dwie godziny i potwierdziła starą jak świat prawdę, że gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta...