You are viewing a single comment's thread from:

RE: Co z tym KBK?

in #polish4 years ago

rozsądniej byłoby zrobić wszystko jak należy, by ruszyć z kopyta i nie rozpraszać sił na remont w tle

Dokładnie z tego samego założenia wychodziłem przez ostatnie miesiące. Przy czym perspektywa rocznego remontu była dla mnie dość abstrakcyjna. Okazało się jednak, że zadania, które teoretycznie powinny iść szybko, wcale nie idą. Obecnie za uruchomieniem KBK po pierwszym tynkowaniu i ogarnięciu łazienki przemawiają trzy przesłanki: 1) pieniędzy w budżecie ubywa a będzie jeszcze gorzej (bo kryzys), 2) ZBK leży, ale nie śpi , 3) odmrożenie i tak nastąpi w nowym reżimie sanitarnym, co oznacza, że popyt może być większy niż podaż (bo część lokali nie przerwa, a te co przetrwają to będą musiały przyjmować ograniczoną ilość osób).

ta prowizorka miała swój urok (dla gości raczej, bo dla Ciebie pewnie nie bardzo;)

Zależy o czym rozmawiamy. Urok mogły mieć skrzynki przystosowane do bycia półkami, siedziska ze skrzyń wojskowych, a nawet tajne przejście zasłonięte kocem zamiast (jak było w planach) małymi drzwiami. Uroku natomiast nie miały dziury w piecu kaflowym. Dolna część miała być zabudowana kaflami. Niestety przed otwarciem nie starczyło na to czasu i cóż. Tak już zostało do końca. Tutaj widać to dobrze: