Droga do 77kg - nowe rozdanie [#1]

in #polish10 months ago

Proszę nie regulować odbiorników. Nie zapomniałem się przelogować. Tematyka, którą tu poruszę zazwyczaj do tej pory lądowała na koncie @zimnaherbata, ale postanowiłem z niego zrezygnować. Od cała tajemnica. Kiedyś postanowiłem rozdzielić swoją aktywność na Hive na dwa konta. Konto @zimnaherbata miało być dla mniej ambitnych treści. Konto z którym większość użytkowników mnie kojarzy to @herbacianymag. Postanowiłem skończyć z tym dysonansem. Od teraz cała treść opublikowana na Hive trafia na to @herbacianymag.

Ostatnio o moim odchudzaniu na @zimnaherbata pisałem.

Gdy jeszcze raportowałem aktywności za pomocą actifit, to część z raportów było zatytułowana "Pamiętnik okrągłego", gdzie wspominałem o mojej walce z otyłością. Startowałem od wagi 97,7kg Ostatnia zapisana w raporcie waga, to 90 kilogramów 17 kwietnia 2022 roku. Udało mi się zejść jeszcze troszkę niżej w następnych miesiącach 87-89kg. Miałem i nadal mam krótkie przygody z bieganiem. W lato biegałem na świeżym powietrzu po torze przy rolkowisku. Przyszła jesień, a z nią jesienna chandra. Przestałem się pilnować i biegać. Październik przywitałem z wagą 92kg.

Gdy się trochę opamiętałem, to przeniosłem się z bieganiem pod dach siłowni. Niestety strasznie brakuje mi regularności, podobnie jak przy odchudzaniu. To dzieci chore, to ja przeziębiony, a to dużo obowiązków w domu i pracy. Teraz ze zgrozą odkryłem, że ostatni raz w siłowni byłem pod koniec lutego. Pora to znowu zmienić.

Jednak chodząc z przerwami udało mi się osiągnąć w lutym tego roku najniższą wagę od lat 82,5kg - czyli 15 kilogramów mniej zaliczone - szkoda, że dość szybko utracone. Niestety każdy spadek wagi okupuję pewnego rodzaju oscylacji wokół pewniej wartości teraz oscyluje wokół 83-84kg.

Niestety dieta MŻ często mi nie wychodzi. Etapami udawało mi się odstawiać słodycze, ale teraz dość rzadko są dni kiedy w ogóle ich nie jem. Najlepiej wspominam okres od 2 połowy października do połowy grudnia. Wtedy wszystko mi się ładnie zazębiało i waga spadała od 92kg do 85kg. Jak widać teraz dość długo oscyluje poniżej 85kg, ale nie ma się co załamywać. Jakaś dodatkowa motywacja wchodzi na dniach. Spotkanie 20 lat po maturze. Wakacje nad morzem. Trzeba brać się do roboty.

No i się nie zabrałem. Wszystkie wymienione wyżej wydarzenia nie zmotywowały mnie na tyle, żeby skutecznie przebić 82,5 kg.

Teraz jestem ponownie na szlaku. Znowu niemiłosiernie się obijam o 82kg. Postanowiłem dodatkowo zmotywować się pisząc na Hive. Dlatego deklaruje na blockchainie (tego się nie usunie), że nie spocznę dopóki nie dobije do 77 kg.

Rozwaliły mi się buty do biegania. Kto gra w 7 letnich butach do biegania w piłkę? No ja. Dodatkowo kupiłem sobie torbę, bo męczenie się z plecakiem na siłowni obrzydło mi. Tak te podłużne torby nie nosi się dla picu. Łatwiej pakuje się i przebiera się ;) Pieniądze wydane to głupio rzucić sprzęt w kąt.

20230714_135200.jpg

Waga miała ułamaną stopkę i zakłamywała wyniki (~1,3kg), więc kupiłem nowa. Teraz oczywiście smart waga nie jest wiele droższa od zwykłej. Dzięki temu mam podgląd live co właściwie dzieje się w moim organizmie.

Screenshot_20230805-230333_Huawei Health.jpg

Podstawą odchudzania nadal MŻ oraz aktywność fizyczna. W tym bieganie. Ostatnio poniżej 80kg ważyłem 10 lat temu. Właśnie dzięki bieganiu zrzuciłem z ówczesnych 85 kg do 78kg. Teraz chyba już się nie porwę na półmaraton jak dekadę temu. Na razie chcę dobić do 10 kilometrów w tempie 6 min/km.

dc957440-e9f1-48ac-8b0d-0b11de03df0d.jpg

Na razie brakuje mi odległości i szybkości (8,28 km w tempie 6:40 min/km)

Niestety nie załapałem się na poprzeczkę, choć do tej pory przeskakiwałbym jak sarenka.

image.png

Trzymajcie kciuki.

Sort:  

Trzymam! 👍🙂

Powodzenia😉👍

Będę dopingował.
Moim zdaniem, powinieneś oprócz MŻ rozpisać sobie dietę. Sport sportem, ale wagę stracisz dietą. Teraz są dostępne diety, które nawet nadają się do jedzenia i nie kosztują milionów.

Może i takie są, ale ja nie mam czasu gotować osobno dla siebie. Zobaczymy jak pójdzie;)

A wzrostu ile masz?

ja to wiecznie w drugą stronę mam wyzwanie, ustabilizowało się około 63kg i w górę nie pójdzie

Trzymam kciuki :)

Kibicuję!