Ja właśnie też nie chcę za bardzo wyrokować, ale fakt faktem, że wiele z takich teorii całkiem dobrze trzyma się kupy. Na pewno dla Izraela lepszy jest Hamas - dość radykalny i islamistyczny, w dodatku w konflikcie z OWP - niż jakakolwiek umiarkowana opozycja polityczna. Z takim przeciwnikiem pewnie mimo wszystko łatwiej się walczy.
A to, że konflikt wybuchł właśnie teraz, kiedy Netanjahu musi sobie radzić z kolejnym kryzysem politycznym w ciągu ostatnich lat też jest ciekawe. Nie twierdzę że faktycznie te kwestie muszą być powiązane, ale nigdy nic nie wiadomo.
A z mojej strony jak zawsze, dzięki za te słowa. :)