Świetnie, że masz przyjaciółkę i że nie było prawdziwej katastrofy. Podziwiam!
Rower bym proponował no, ale wiadomo, że to ze swojej perspektywy piszę. Delivery na rowerze to i siłownia, zerowe niemal koszty i jakiś dodatkowy grosz. Najlepsze jest w tej pracy przewietrzenie umysłu.
💪