You are viewing a single comment's thread from:

RE: Albo jesteś katolikiem, albo nikim. Ale tak na serio

in #polish5 years ago

Co jeśli do niektórych tylko to przemówi, jak oskarżony się przyzna w obliczu dowodów. I mówiąc "niektórych" wcale nie mam na myśli małej ilości osób.

Nie rozumiem? Uważasz że jest wiele osób które do tej pory uważały że jest niemożliwe aby jakiś ksiądz był pedofilem?

bo wojna to o wiele za duże określenie na ostre przepychanki, które mają miejsce.

Wojna cywilizacji. Nie widzisz jej, ale ona jest i to bardzo zażarta, powiedziałbym totalna, tyle że bez udziału wojsk.

ale nie można na ich podstawie wysnuć, że środowiska o postępowym światopoglądzie uważają człowieka za nieznaczący byt

No, ale tak uważają. Dyskusja i tak jest już bardzo duża tutaj więc nie będę rozwijał. Pozostaniemy przy swoich zdaniach ;) Natomiast oczywiście przyznaje rację, że przedstawiony schemat jest bardzo dużym uproszczeniem.

Więc lepiej, żeby nikt o tym nie mówił, dla dobra KK?

o tym znaczy o czym? Osobiście uważam, że najlepiej i najskuteczniej wymierza się sprawiedliwość w ciszy. Jeśli robimy z wymierzania sprawiedliwości publiczne widowisko to już nie jest sprawiedliwość ale prędzej zemsta i igrzyska.

Jeżeli coś działa źle, to mamy mówić, że jest dobrze?

Oczywiście, że nie. Ale dyskusja powinna być racjonalna, nie emocjonalna. Emocje, a zwłaszcza emocje tłumu najprędzej doprowadzą do samosądów, zamknięcia się w twierdzach i innych takich. Oczywiście, fajnie jakby ten film był impulsem do pozytywnych zmian w KK, ale uważam że tak nie będzie, oraz uważam że film i inne wydarzenia służą (niekoniecznie intencjonalnie) celom dalekim od dobra dzieci i Kościoła.

A przynajmniej będzie musiał to zrobić, żeby przetrwać.

Kościół przetrwa wszystko. Problemem, dla mnie, jest to jak wielu ludzi porzuci Chrystusa ze względy na spaczony i nieprawdziwy obraz kapłanów jaki wykształtuje się w młodym pokoleniu Polaków.

Sort:  
Loading...