You are viewing a single comment's thread from:

RE: Myśli i uczucia...zbyt mocno, zbyt głośno.

in #polish4 years ago

Jeśli jesteś tak wrażliwa jak zostało w tym wpisie opisane to wiedz dziewczyno, że to jest dar. Fakt może być to uciążliwe, a nawet niebezpieczne (o czym możemy pogadać prywatnie) ale uważam, że jak z każdy superbohater może stać się antybohaterem tak samo ty masz moc emocji (a co za tym idzie empatii), którą możesz zmienić nie jedno życie ludzkie. Nieodczuwanie emocji nie jest niczym przyjemnym (dla otoczenia bo dla psychopaty/socjopaty/narcyza to jest wielka radość z bawienia się otoczeniem na ich koszt) bo właśnie one stanowią integralną część rdzenia naszego człowieczeństwa.

Sort:  

Dziękuje za miłe słowa. Cały wpis jest jak najbardziej szczery. I prawdziwy. Czasem bywa ciężko a czasem cieszę się, że jest tak a nie inaczej. Więcej jest jednak takich momentów kiedy niemożność poradzenia sobie z emocjami bierze górę. Pozdrawiam serdecznie.

Próbowałaś zrobić sobie badania (poproś o skierowanie lekarza lub dietetyka i opisz mu co i jak) pod kontem niedoborów w diecie i organizmie by później je wyrównać dietą czy też jak będzie trzeba suplementacją. Możesz też zrobić sobie badania pod kontem nietolerancji pokarmowych, które czasem przechodzą praktycznie bezobjawowo (skumulowane stany zapalne w całym organizmie, które mogą się odezwać po latach). Później pójść do dietetyka i sprawdzić czy dieta pomoże. Psychodietetyka jest fascynująca (ogólnie mało, kto o niej słyszał, a przynajmniej tak wynika z moich obserwacji), a wizyta u takiego specjalisty może być dla Ciebie bardzo pomocna.
Oczywiście zrobisz jak bedziesz chciała. Również pozdrawiam serdecznie.