You are viewing a single comment's thread from:

RE: Słuchane z 1995 roku - Top 10

in #polish4 years ago

Pamiętam, jak się bałam tej płyty FNM... na początku nie mogłam się przekonać, bo to przecież nie było Angel Dust, ale polubiłam ją bardzo. Uwielbiam szczególnie evidence, od czapy zupełnie, z fankowym basem, ciary do dziś :)

Sort:  

U mnie było podobnie. Liczyłem na coś innego, pewnie na kontynuację "Angel Dust". Trudno moją reakcję nazwać rozczarowaniem, bo jednak płyta mi się spodobała, ale to jednak nie było to. Tu najbardziej podobają mi się kontrasty: hałas - liryczność, a "Evidence" to bardzo fajny kawałek. :)