"Selling Sunset" - wielkie naciągane problemy na tle cudownych domów

in #polish4 years ago

Słynna ponoć agencja nieruchomości dostała od Netflixa swoisty „reality show”, gdzie pokazuje jak to w najbogatszych miejscówkach świata wyglądają najlepsze domy. W agencji (naprawdę istnieje: https://ogroup.com/) pracują „uznani i cenieni architekci” i wiele pięknych „kobiet sukcesu”. I oczywiście między nimi rodzą się problemy.

Sam serial jest oczywiście taki jak reality show: sztuczny, „problemowy”, momentami komiczny. Każdy się na każdego obraża, każdy ma presję sprzedaży i każdy chce być nieustająco na szczycie. Nie jest to ani ciekawe, ani wciągające. Ale ma pewną zaletę: coś sobie robisz w tle i sobie leci. Często nawet nie wiemy jakie rzeczy są ‘na topie” i z takich dzieł się tego dowiadujemy.

Bogaci żyją we własnym świecie, każdy wszystko ma i ma problem. Bo chce mieć uznanie. Są naciągane problemy i to denerwuje, bo ja osobiście w takich programach chce obejrzeć DOMY, nie niunie, które gadają głupoty i durnoty.

Dlatego jestem rozczarowany. Ale trudno, to sobie leci w tle, nie przeszkadza. A każdy odcinek ma po 30 minut i żyje 😉 Ale takie budowle zasługują na coś więcej.

Sort:  

Ojtam. Same domy nie przyciagna publicznosci. Musza byc niunie :p

Aż dziwne że w ogóle nie szkoda ci czasu na oglądanie takich pierdół. Bogate dziunie i pajace właśnie zacierają rączki że łykasz ich konsumpcjonistyczną propagandę o luksusowych domach aby móc z ciebie łoić jeszcze więcej kaski na wzbudzonym w tobie poczuciu niespełnienia oraz dzięki zaszczepianiu ci nowych idiotycznych trendów za którymi chcąc nie chcąc po obejrzeniu tego szitu masz większe szanse podążyć gdyż zatrują twoją podświadomość.

Nie tyle ja to oglądam, co przebywam w pomieszczeniu gdzie to leci. Co do konsumpcjonizmu - pełna zgoda ;)

a no to współczuje w takim razie :D