Post wojenny.

in #reakcja2 years ago (edited)

Nie pisałem nic od jakiegoś czasu, nie chciałem na bieżąco komentować sytuacji, gdyż zbyt łatwo o emocje i fałszywe informacje. Wolałem raczej obserwować sytuację i słuchać opinii wojskowych i strategów politycznych.

Z rzeczy które mnie zaskoczyły:

  1. Postawa Ukraińców. Ich wojsko bije się dzielnie i mądrze. O ile spodziewałem się zaciętej postawy wpisanej niejako w charakter tego narodu, to planowanie operacji, obrony, wojna informacyjna i polityka zagraniczna na wielki plus. Do tego 3 miesiące obrony oblężonego Mariupola to ich przyszła epopeja narodowa.
    Często bywałem w tym kraju i widząc skorumpowanie i zaniedbania administracyjne, nie byłem pewien, czy będą w stanie dać tak wielki opór.

  2. Postawa polskich władz. Istnienie Ukrainy niezależnej od Rosji to nasz żywotny interes, aczkolwiek bałem się, że Polska będzie narażona na prowokacje i będzie naiwnie im ulegać. Sprawa przekazania Migów do bazy w Rammstein oraz późniejsze operacje tajne, przekazania T-72, o których dowiedzieliśmy się(na szczęście) po czasie, pokazują, że Polska musi być pod wielką presją i zagrożeniem, żeby politycy zrozumieli, że żarty się skończyły.

  3. Armia rosyjska. Oczywiście nie czarujmy się, Rosja dalej jest groźna, ma ogromny potencjał wojskowy i nie można uważać, że jej pokonanie to drobnostka. Natomiast stopień nieudolności, w wykonywaniu operacji, brak sukcesów i niezrealizowanie jakichkolwiek planów strategicznych, to już kompromitacja. Z ulgą można stwierdzić, że państwo autorytarne, oligarchiczne, musi być skorumpowane i dużo gorzej zorganizowane niż państwa wolne. Ciekawa rzecz, że na modernizację i utrzymanie krążownika Moskwy w takim państwie wydaje się 750 mln dolarów, gdy jednocześnie oligarchowie kupują znacznie droższe jachty. Jednak w złodziejskim, agresywnym państwie są priorytety.

  4. Postawa NATO. Bałem się, że rozpadający się przed tą agresją sojusz, nie skonsoliduje się do tego stopnia, jak to ma miejsce obecnie. Ba, kwestią czasu pozostaje wstąpienie do sojuszu Finlandii i Szwecji, co uczyni Morze Bałtyckie wewnętrznym morzem NATO, a granica Rosji z sojuszem wydłuży się i tysiąc kilometrów.

Co mnie nie zaskoczyło:

  1. Postawa Niemiec i śmietanki europejskiej. Ich kalkulacja na szybki sukces rosyjski i powrót do business as usual, opór przed wysyłaniem broni, odejściem od rosyjskich surowców. Zabawnym jest, jak tylu proniemieckich polityków w Europie udaje zaskoczenie ich postawą, że nagle mityczne wartości europejskiej dla Niemiec to mrzonka, ewentualnie narzędzie do pacyfikowania niesfornych państw. Wczorajsza wypowiedź S. Berlusconiego dopełnia ten obraz.

  2. Postawa Polaków wobec uchodźców, dodam prawdziwych uchodźców. Wbrew potwarzom co rusz rzucanym przeciwko nam, nawet przez własnych celebrytów, mamy zaletę i wadę narodową jednocześnie, że jesteśmy narodem rozemocjonowanym i empatycznym, gdy przyszła godzina prawdziwej próby, Polacy rzucili się do pomocy i zorganizowali się mocno, aby zapewnić bezpieczeństwo 3. milionom ludzi. Nasza emocjonalność jest jednocześnie wadą, gdy się żyje w spokojniejszych czasach, bo pozwala nawet współczuć skorumpowanej posłance, gdy ta zadeklaruje, że chciała orżnąć na kasę własny kraj z miłości i że tak naprawdę to ona jest ofiarą. Ta emocjonalność pozwala też przyjmować na klatę winy urojone, wynikające z kierowanych przeciwko nam absurdalnym zarzutom różnych środowisk.

  3. Wojna informacyjna. Byłem przekonany, że szpiegów, agentów wpływu nie należy w pierwszej kolejności szukać tam, gdzie zdawałoby się, że są, ale tam, gdzie mogą działać w ukryciu.
    https://przemysl.naszemiasto.pl/abw-zatrzymala-w-przemyslu-rosyjskiego-szpiega-mezczyzna/ar/c1-8706579
    Człowiek z artykułu, udając dziennikarza, pisał ckliwe artykuły przeciwko Polsce, gdy ta nie chciała przyjmować "uchodźców" dostarczanych z granicy z Białorusią. Ilu jeszcze takich, uderzających w polskie służby, wojsko i polityków jest? Pewnie sporo.
    Choć postawy Brauna, czy Korwina uważam za haniebne, to raczej wynikają wg mnie z ich stanu mentalnego, chęci sensacji, niż jakiejś współpracy z Rosją, choć pewnym być nie mogę.

  4. Że każde państwo potrzebuje armii i że jeżeli dobrze zaplanuje jej model, może być skuteczne w obronie, a co ważniejsze w odstraszaniu.
    Ileż to było jałowych dyskusji, że Polska i tak nie jest w stanie się obronić, że po co wydawać tyle pieniędzy na armię, że w zamian można zrealizować jakieś cele socjalne. Okazuje się, że armia jest potrzebna i że jest głównym gwarantem pokoju. No kto by się był spodziewał?

  5. Że Putin i jego sitwa to banda sk... i terrorystów.

image.png

image.png
Źródło zdjęcia: rp.pl

Sort:  

Zaskakuje mnie Twoja pozytywna ocena polskich władz. Poza sytuacją z MiGami w mojej ocenie działają przeważnie chaotycznie i źle i nie na Polski korzyść. Nie zamierzam jednak się kłócić ;)

@tipu curate 5

Przecież było po 21... Dupa tam.

Tzn. tak, nie żebym im wystawiał nie wiadomo jak wielką laurkę, w wielu kwestiach to dalej są draby, ale w kwestii wojny spodziewałem się, że będzie źle, bardzo źle. Tymczasem potrafili zadziałać sprawnie w wielu aspektach i to chciałem podkreślić.
Uważam, że gdyby Ukraina przegrała i mielibyśmy granicę z Rosją od Królewca po Bieszczady, to znajdowalibyśmy się w bardzo kiepskiej sytuacji, militarnie bardzo trudnej do obrony. Dlatego Ukrainę należy wspierać i mamy bardzo rzadką dla nas okazję do pokonania wroga i zagwarantowania sobie bezpieczeństwa na dłuższy czas, nie naszymi rękami, dlatego popieram wspieranie Ukrainy, wysyłanie czołgów i samolotów itd.
Jednocześnie nie zapominam, że inflacja i inne mankamenty w naszym państwie to w dużej mierze ich wina, więc to nie tak, żebym nagle uważał, że to super rząd.

Wspieranie owszem ale nie za wszelką cenę. Przykładowo jeśli chodzi o czołgi, chociaż jasne nie znamy tajnych rozmów, ale przynajmniej dążyłbym aby USA lub Brytyjczycy bo na innych nie można liczyć, zagwarantowali nam uzupełnienie składu armii o takiej samej lub lepszej klasie czołgi w trybie natychmiastowym. Jesteśmy bardzo blisko frontu, czy wręcz na froncie bo graniczymy z Rosją na dość długim odcinku wliczając Białoruś. Pozbywanie się więc takich ilości sprzętu, amunicji, zasobów armii uważam za nieodpowiedzialne.

Oczywiście mogę się mylić, ale w mojej opinii przekazanie T-72 Ukrainie pomocą za wszelką cenę bym nie nazwał.
Uważam, że zwycięstwo Rosji i zmiana władzy w UA stawiałoby Polskę w sytuacji nie do obrony, choćbyśmy mieli 500 tysięcy wojska i dwa razy więcej czołgów.
Już nie mówiąc o presji, którą by mogli wywierać na państwa zachodnie Rosjanie.
Patrząc pragmatycznie, nie kierując się emocjami, na Ukrainie odbywa się wojna także Polski, na szczęście nie na naszym terytorium. W naszym żywotnym interesie jest aby Rosja tę batalię przegrała. Dlatego warto zrobić wiele, aby tak się stało.

Co do samych czołgów, to fakt, że powinniśmy naciskać na państwa NATO, aby dostać coś w zamian, niedawno poruszano temat brytyjskich i niemieckich czołgów w zamian, nie wiem na jakim etapie są te rozmowy.
Natomiast T-72 i tak były etapem przejściowym w modernizacji polskiej armii, więc nie wydaje mi się to aż taką drastyczną stratą, ba one teraz będą walczyć w naszym interesie, tylko bez krwi żołnierza polskiego i zniszczeń na naszym terytorium.

Z tego co czytałem i słuchałem, większość egzemplarzy to niezmodernizowane wersje, które były odstawione na bok, w kolejce priorytetów WP, choć są też nowsze wersje.

Przygotowanie do wojny z Ukrainą zajęło Rosji 2 lata, wywiady wojskowe już od początku alarmowały, że coś się kroi, zeszłej jesieni do Polski przylatywali kolejni sekretarze NATO i głowy państw, a wszystko to pokazuje, że przy obecnym poziomie rozpoznania, wiedzielibyśmy wcześniej o ewentualnej napaści Rosji na Polskę.
Wydaje się więc, że mamy czas, do tego niepowodzenie w szybkim zajęciu Ukrainy i zmiany jej władz, tego czasu kupiło nam jeszcze więcej, wciągnęło Finlandię i Szwecję do NATO.
Choć nie wolno popadać w hurraoptymizm to bezpieczeństwo Polski, dzięki tym wielu czynnikom wzrosło, oczywiście moim zdaniem.

Polecam w tym kontekście

Dear @prawdawtvmowili, we need your help!

The Hivebuzz proposal already got important support from the community. However, it lost its funding a few days ago and only needs a few more HP to get funded again.

May we ask you to support it so our team can continue its work this year?
You can do it on Peakd, ecency,

Hive.blog / https://wallet.hive.blog/proposals
or using HiveSigner.
https://peakd.com/me/proposals/199

Your support would be really helpful and you could make a difference.
Thank you!