Nie miałam na myśli gadów w ZOO czy terrarium ale te na wolności i najczęściej jadowite ;) Z takimi właśnie mam styczność... nie dotykam i nie głaszczę, uciekam z krzykiem :P
Cieszę się, że masz miłe wspomnienia Krety. Na Korfu też jest takie oceanarium z gadami i płazami, oferują również rejsy łódką ze szklanym dnem. Osobiście jeszcze tam nie byłam ale sprzedawałam bilety pracując na recepcji w dużym hotelu. Jak się mieszka i pracuje to lato mija szybko i na zwiedzanie jest mało czasu - samo życie :)
Dopóki nie staniesz się specjalistką od gadów to rzeczywiście lepiej uciekaj :-).
W zasadzie chodziło mi tylko o to, że o ile jest parę bardziej przytulnych zwierzaków, to gady nie są wcale takie najgorsze :-D.
Napiszę tylko, że Korfu mi się bardziej podobało od Krety!
No nie są najgorsze... (gady)
A Korfu jest po prostu cudowne :) Nawet ze żmijami ;)