Mam podobnie jak Ty - nie trzymam się tylko jednego gatunku, lubię różnorodność. Serial "Monster" oglądałem i zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Ale jak dla mnie najlepszym serialem anime jest "Death Note". Ale również "Stalowy Alchemik" bardzo mi się spodobał.
Anime potrafią poruszać naprawdę mocne, a nawet kontrowersyjne tematy w bardzo ciekawy sposób. Ja lubię ten specyficzny kontrast - z jednej strony mamy młode Azjatki z dużymi oczami czy też bohaterskich nastolatków, a z drugiej świat pełen zła, zwyrodnialców, brutalność itp.
Death Note super, FMA remake cudo. Osobiście wolę serie z przesłaniem, albo z dobrą fabułą (nawet mimo prostoty), ze świeżynek np. One Punch Man, albo Mob Psycho 100 od One. Gościu rysuje tragicznie, ale mimo wszystko czyta się lekko i szybko, a adaptacje zrobili świetnie.
One Punch Man jest na mojej liście do obejrzenia :) Dzięki za polecenie Mob Psycho 100, z opisu już mnie zainteresował. Ogólnie z serialami (nie tylko anime) jestem do tyłu. Ale często serie anime mają tylko po 20-30 odcinków i łatwiej jest mi je obejrzeć, niż jakieś tasiemce live-action.