Sort:  

Na codzienną pracę w lesie chyba bym się nie skusił.
Dziś w 2 godziny dostałem takie "wpie..ol" fizyczny, że szok. Na co dzień pracuję fizycznie, ale taka robotę w lesie porównałbym do moich treningów HIIT. Tyle, że trening HIIT trwa 20 minut, a tu był dużo dłuższy mega wycisk.
Jak na początek roku, i mój powrót do "treningów" to super sprawa, już czekam na kolejną wyprawę, by ociosywać gałęzie, ale robić to na co dzień po 8-10 godzin... mega szacun.