prawda.
obserwując naturalne reakcje dziecka, zastanawiam sie ile w nas kwestii wmówionych, wkręconych przez świat zewnętrzny.
(ma...ły zielony separatysta z donbasu, mnie ujął i rozczulił, hehe
aleee.. nieeeestety, tez nie to..
choć coraz bliiiżej!)