You are viewing a single comment's thread from:

RE: Cowidowa opresja dopadła i mnie

in #polish3 years ago

Na wstępnie gratuluję nie przyjęcia mandatu i walki o wolność. Ja też nie noszę maseczki nigdzie gdyż nie ma takiego prawnego wymogu. Żadne tłumaczenie w postaci "zakładam maskę w sklepie" nie ma tutaj znaczenia a wręcz przeciwnie, działa na Twoją niekorzyść. Można z Twojej wypowiedzi wysnuć wniosek że teraz przyznajesz się do winy bo wiesz że powinieneś ją nosić skoro zakładasz ja w sklepach. Uważaj na wypowiadane słowa i bardzo je oszczędzaj w kontakcie z policją i sądami, zwłaszcza tymi niezawisłymi sądami.

Moim zdaniem podczas przesłuchania powinieneś powołać się na artykuł 46 pkt. b) ustawy o chorobach zakaźnych i oświadczyć że nie jesteś osobą chorą ani podejrzaną o zachorowanie o której jest mowa w ustawie bo rozporządzenie zostało wydane właśnie do tej ustawy jako akt niższego rzędu. Na pozostałe pytania odmawiaj udzielania odpowiedzi. Im więcej powiesz, tym więcej może zostać wykorzystane przeciwko Tobie. Pamiętaj że policja to nie sąd, oni nie są od wysłuchiwania Twoich racji. Dopiero w sądzie, o ile dojdzie do rozprawy, masz możliwość przedstawienia swojej linii obrony. Policji zależy tylko na tym, aby wyciągnąć od Ciebie dowody a najlepiej żebyś przyznał się do winy, albo jeszcze lepiej żebyś od razu przyjął mandat.

Gratuluję trzeźwości myślenia i słusznej decyzji!

Pamiętaj że na zgłoszenie przekroczenia uprawnień przez policjanta oraz zgłoszenie przestępstwa w postaci nadużycia władzy masz chyba pięć lat, bo dopiero po takim czasie przedawnia się takie przestępstwo. Zbieraj dowody i do dzieła! Nie wiem natomiast czy legalne jest nagrywanie takiego przesłuchania - lepiej się dowiedz.
Nie wiem też kiedy przysługuje ci adwokat z urzędu podczas takiego przesłuchania - ale chyba możesz tego zażądać. Mam nadzieję że inni użytkownicy HIVE pomogą.

Zobacz też mój artykuł: https://hive.blog/polish/@amadek/maseczki-jako-przyklad-przemocy-prawnej-stosowanej-przez-panstwo-wobec-obywatela

Sort:  

Dzięki za porady :) z tym zakładaniem do sklepu, to robię to wyłącznie dlatego ażby nie stresować przestraszonych staruszków. Taka dżentelmeńska umowa a nie że przyjmuję do wiadomości jakiś śmieszny, nielegalny nakaz. Będę to w razie czego mówił na komendzie lub w sądzie jak mnie zapytają dlaczego czasem nosze maskę. Zresztą używam tych masek w pracy jak coś szlifuję dlatego wiem, że skoro maska puszcza cześć kurzu to wirusa tym bardziej.
A co do przyznawania się to cały czas będę twierdził, że nie przyznaję się do winy bo nie ma żadnej winy i co ciekawe policja jak nakłada mandat to często żąda aby człowiek przyznał się do winy a tym razem kilkukrotnie pytali czy przyjmuję mandat, a nie czy przyznaję się :D
Tak właśnie taką linię obrony chciałem przyjąć :)
Tak wiem że mam 5 lat na zażalenie i lepiej to zrobić później ze względu na to, że teraz obecna ekipa uwali ten wniosek.
Na przesłuchaniu poproszę też o wszystkie dane konieczne do złożenia tego zawiadomienia i poinformuję, że w razie kontynuacji tej farsy zostanę zmuszony do złożenia zawiadomienia, a bardzo bym tego nie chciał robić bo wiem że to wina przełożonych.
Nagrywanie jest nielegalne ale po tym co odpierniczało się na komendach niestety muszę schować mikrofon w razie gdybym był zmuszany pałką do przyznania się. Wiem, że upublicznienie tego nagranie jest nielegalne oraz jako nielegalnie zebrany dowód w sądzie też nic mi to nie da. Jednak narobię tyle szumu że im w pięty pójdzie jeśli coś odwalą.
Do tego jestem dziennikarzem we własnej redakcji :D nie wiem jeszcze jak to wykorzystać. wydaje mi się że na przesłuchaniu nie będę w pracy więc raczej nie wykorzystam.

Przyjęcie mandatu oznacza automatyczne przyznanie się do winy. Dlatego policja nie pyta czy przyznajesz się do winy tylko pyta czy przyjmujesz mandat. Daj znać jak sytuacja dalej się rozwinie!