You are viewing a single comment's thread from:

RE: Co tu się dzieje do k..... nędzy?

in #polish3 years ago (edited)

.
Za wygody się płaci, zwłaszcza gdy nie trzeba brudzić sobie rąk pracą.

.

Ceny podnoszą handlowcy/ sieci handlowe.
Większość obrotu handlowego, zwłaszcza spożywczego, robią sieci niemieckie i francuskie.

image.png
przedstawił raport o-dzialalnosci-najwiekszych-francuskich-firm-w-polsce-budowanie-pozycji-biznesowej-kosztem-polskich-firm-i-podatnikow
"Szereg francuskich przedsiębiorstw nie płaci w Polsce podatku CIT lub jest on odprowadzany w marginalnej wysokości. W najbardziej dosadnym przypadku, zapłacony przez jedną z francuskich sieci handlowych podatek CIT stanowi zaledwie 0,004% przychodów spółki.
Agresywna optymalizacja podatkowa, generująca lukę CIT powoduje, że obciążenia podatkowe, które pierwotnie miały zostać poniesione przez zagraniczne korporacje – zostają przerzucone na polskich podatników oraz rodzime firmy."

Niemiecki sieci agresywnie reklamujące się w telewizji dla łatwowiernego przeciętniaka to:
Lidl (od 2002 r.), Kaufland (od 2001 r.), Aldi (od 2006 r.) Selgros, Makro Cash and Carry.
Pozostałe niemieckie sieci handlowe w Polsce to: Deichmann (sklepy obuwnicze), Douglas (perfumerie), Edeka (sieć handlowa), Globus (sieć handlowa), Saturn (sieć handlowa), Media Markt (obie marki – Saturn i Madia Markt należą do Metro Group), Obi (sieć handlowa), Plus (sieć handlowa), Schlecker (sklepy drogeryjne), Tchibo (przemysł spożywczy), KIK (od 2012 r.), i wiele mniejszych.
Rossmann (od 1993 r.) może pochwalić się ponad 1500 sklepami, w 400 polskich miastach (dane Rossmanna).
Każdego dnia pieniądze w Rossmanie zostawia około 800 tys. Polaków, którzy na tamtejszych półkach mogą znaleźć ponad 16 tys. produktów, głównie niemieckich.

Ostatnio paczkomaty InPost zostały przejęte przez niemiecką firmę poprzez spółkę zarejestrowaną w Luxemburgu (trzeba się głęboko przedrzeć poprzez kolejne spółki zależne w KRS), więc zrezygnowałem z zakupów na Allegro do paczkomatów InPost.
Wybieram odbiór przesyłek na stacji Orlen, paczkomatach Orlen lub w kioskach Ruchu.

Sort:  

gdy-tylko-polacy-dostaja-podwyzki-zydzi-natychmiast-podnosza-ceny-raczkowski.jpg

Chętnie kupiłbym tanio w polskim sklepie, tylko czemu wszędzie drogo?

Jak będziesz u Obajtka kupował przy okazji hotdoga płacąc w milionach, to pamiętaj, to ten zły zachód.

Faktem jest że handel w większości jest w rękach zagranicznych i wpływa to obecnie negatywnie na naszą gospodarkę, głównie ze względu na drenaż zysków. Natomiast inflacja i wzrost cen to nie wina sklepów tylko sytuacji globalnej i odpowiedzi naszego rządu na tę sytuację.

Niewątpliwie, z jednej strony wypływ pieniądza (po lockdownie) do przestrzeni rynkowej napędza popyt i nakręca produkcję, aby nie było stagnacji rynkowej (zapaści producentów), ale również podaż pieniądza napędza podnoszenie cen przez sprzedających, jednak z drugiej strony w tej sytuacji inflację napędzają oczekiwania różnych grup społecznych domagających się większych wynagrodzeń, skoro inni otrzymują a ceny wzrastają.
Rząd może najwyżej próbować uspokoić/ustabilizować sytuację.
Równocześnie mówi się o kolejnych dziesiątkach miliardów, które mają trafić do gospodarki.

Druk pieniądza, wzrost cen energii (głównie przez ekoszalenstwo) i surowców (przez "pandemię"), kurs złotówki, globalne ogromne problemy w handlu (transport kontenerów z Chin) to są w mojej opinii obecnie główne czynniki inflacyjne. No i ludzka psychologia.

Nawiązując do wspomnianych przez Ciebie kontenerów, rozmawiałem ostatnio ze znajomym handlującym na dużą skalę towarami z Chin, który ma niesamowite kłopoty z zaburzeniami dostaw.
Wiąże te kłopoty z blokadą Kanału Sueskiego przez potężny, prawie 400 m długości (usunięty już) kontenerowiec Ever Given, tutaj foto z góry, niedawnym częściowym zamknięciem portu [Ningbo-Zhousha (trzeci największy terminal kontenerowy świata) ze względu na wykrycie koronawirusa u jednego z pracowników, ale również zaburzeniami na trasach kolejowych Jedwabnego Szlaku, na którym czas transportu wzrósł 2-3 krotnie (z wcześniejszych 14 dni).

Mi armatorzy podają wytłumaczenie takie że po stronie Chińskiej jest brak kontenerów i nie ma w co pakować. Pewnie po trochę wszystko, pytanie jak wiele z tego jest celowym działaniem a jak wiele przypadkiem ;)

Czytałem ostatnio, że Chińczycy ogłaszają przetargi na kontenery.
Potrafią zarabiać nawet na zamieszaniu!