Cześć, przede wszystkim dziękuję za komentarz. Podobnie odpowiadałem już wyżej, ale naprawdę fajnie poczuć, że piszą tu ludzie z krwi i kości. Długo musiałem oswajać się z faktem, że większość tekstów przechodzi bez żadnych dyskusji pod spodem. I nie mówię tu o tych dwóch własnych tworach.
Starałem się aby cały wpis powyżej brzmiał możliwie odległe od skarżę się i narzekam. Bardziej traktowałem go jako pierwsze podejście do zapowiadanej zabawy w "z grubsza ciosanie stylu". Ku mojemu zaskoczeniu udało się ponad miarę. Zmieściłem się w ilości słów, prawie zdążyłem w czasie i dostałem tak oczekiwany feedback. Czysta radość. Ewentualne odczytania typu, dlaczego nikt mi tego nielajkuje powstały naprawdę niezamierzenie. Choć oczywiście odegrały swoją rolę w trakcie trawienie emocji przy pierwszym wpisie.
Bardzo podoba mi sie pomysł z kilkoma źródłami i podpięta analityką. Na pewno sprawdzę temat. W tym momencie sam hive jeszcze wydaje mi się ledwie z wierzchu poznany. Krok po kroku. Na razie z każdym kolejnym mam wrażenie większej frajdy. I cieszę się jak dzieciak.
Pozdrawiam
You are viewing a single comment's thread from:
Emocje są ważne, bo obojętność to pierwszy krok do rzucenia wszystkiego w diabły. :)
Sama miałam duży problem z przełamaniem się i po prostu pisaniem. Na szczęście pojawiły się wtedy #tematygodnia i to była moja szkoła pisania na konkretny temat. Warto podejmować takie rękawice, oczekiwać od siebie więcej, robić kolejne kroczki.