Odbyłam właśnie sentymentalną podróż w przeszłość, jak zawsze gdy piszesz o Irlandii.
Bardzo dawno temu spędziłam w Galway trzy zwariowane dni pełne włóczęgi po mieście i poznawania ludzi z całego świata. Bardzo chętnie odwiedziłabym jeszcze Irlandię, czułam się tam cudownie, odpowiadała mi pod każdym względem - ludzi, przyrody, klimatu...
You are viewing a single comment's thread from:
Ja tak samo. Gdyby nie covid, odwiedziłabym w tym roku Irlandię i Szkocję. Napiszesz kiedyś o swoich irlandzkich wspomnieniach na Hive? :) Z ogromną chęcią bym przeczytała wpis o Twoich wrażeniach z Galway i innych miejsc :) W Galway byłam tylko kilka godzin, a jak teraz czytam, ile tam jest fajnych atrakcji, to żałuję, że nigdy nie miałam okazji, żeby pojechać tam na własną rękę. Zawsze marzyła mi się też wyprawa w okolice Connemara. Byłaś tam kiedyś?
To było tak dawno temu, że nie pamiętam dokładnie po jakich rejonach się włóczyłyśmy. Niby miałyśmy plan, ale pozwalałyśmy sobie na spontaniczność, gdy trafił się ciekawy transport. Napisałam dawno temu relację z tej wyprawy:
https://peakd.com/polish/@wadera/w-drodze
@Wadera przeczytałam Twój irlandzki post i jestem w nim absolutnie zakochana :) Czuję, że gdybyś napisała książkę o tej podróży to wyszłoby Ci świetne dzieło i chętnie bym ją kupiła. Tyle tam przygód! Ja też jestem za spontanicznością w podróży, choć moje wyjazdy do Irlandii w nią nie obfitowały, bo podróżowałam ze znajomymi i ich dziećmi. Ale to też miało swoje plusy, choćby stabilność odnośnie noclegu i rodzinną atmosferę ;) Właśnie znalazłam dysk ze zdjęciami z kolejnymi zdjęciami z Irl, więc pewnie jeszcze coś o niej naskrobię. Bardzo miło mi się pisze te teksty, wracają wspomnienia :)