Czy z głosowania na posty można zrobić religię/ideologię?

in #polish3 years ago


pixabay.com

Dlaczego lajkujemy czyjeś posty?

  • Bo nam się podobają?
  • Bo nas śmieszą?
  • Bo nas interesuje dany temat?
  • Bo podobnie widzimy daną sprawę?
  • Bo czegoś ciekawego się dowiedzieliśmy?
  • Bo znamy autora?

Kiedyś wszystko było proste...
I wtedy powstał blockchain z tokenami, które można wymienić na dolary. No i się zaczęło...

Teraz dochodzą kolejne powody:

  • Bo "on na mnie, a ja na ciebie".
  • Bo ten jest z takiej religii, a ten z innej.
  • Bo ten przyjął preparat, a ten nie.
  • Bo ten zrobił Power Down, a ten nie.
  • Bo ten wrzuca zdjęcia, a ten liczy kroki.
  • To nie ja, to bot.
  • Bo MÓJ GŁOS JEST LEPSZY NIŻ TWÓJ.

Upvotonizm.

Czytając post, a raczej komentarze można zauważyć ciekawą kwestię. Okazuje się, że nawet z głosowania i lajkowania postów można zrobić niezłą ideologię, żeby nie powiedzieć religię!

Żeby było jasne odnoszę się do argumentów, a nie osób, żeby nie zaczynać po raz kolejny jałowej dyskusji kto jest szurem, a kto nie.

"Jestem lepszy, bo zrobiłem Power UP, a ty Power DOWN"

Często na HIVE pojawiają się posty "Zrobiłem Power Up". Plusiki i serduszka. No i? Twoja sprawa. A ja zjadłem śniadanie. Niesamowite, co?

Co z tego jak Twój głos za dwa tygodnie może być nic nie warty, bo okaże się, że treści na które głosujesz są zerowane? Nawet głosowanie za pomocą Tipu jest złe, ale... tylko na niektóre posty (wiadomo o jakiej tematyce). To dla naszego dobra i dobra platformy. Tak mówią...

"Nie głosuję na niego, bo zrobił Power Down."

Argument na Ponziego. :-)

"Kupiłem tokeny i chcę, żeby cena była jak najwyższa, więc nie głosuję na ludzi, którzy zmniejszyli moc."
Serio sprawdzasz przed każdym głosem czy ktoś nie zrobił PD?

Czyją własnością są tokeny HIVE? Czy nie może każdy zrobić z nimi co chce? Powiedzcie mi skąd nowe osoby, które potrzebują kupić HIVE mają je zdobyć? Chyba muszą od kogoś kupić, tak? Od kogo?

A) Od pani Gienii z warzywniaka.
B) Od A.Niedzielskiego.
C) Od tych co je sprzedają?

"Dlatego ja nie wspieram ludzi, którzy każdy zarobiony Hive prędzej/czy później trafi na giełdę."

Prawda jest taka, że każdy niespalony HIVE trafi w końcu na giełdę (o ile nie zakażą krypto). Twórca Litecoina sprzedał swoje tokeny kiedy poleciały na swoje ATH podczas poprzedniej bańki, więc nigdy nie mów nigdy. A co jak np. ktoś z rodziny zachoruje poważnie i nie jesteś celebrytą, który zbiera "na chorom córkę" w mediach społecznościowych? Co zrobisz jak stanie się inny losowy wypadek albo "sanitarne gestapo" zabroni Ci pracować?

"Ja nie zrobiłem Power Down"

Kiedyś chyba zrobisz tak? Czy to nie dlatego tak zależy Ci na tym, żeby ktoś nie sprzedawał i nie zbijał ceny?

Czy ktokolwiek, który kiedyś podał ten argument może ZADEKLAROWAĆ na blockchainie, gdzie będzie mu to wytykane, że NIGDY NIE ZROBIŁ I NIE ZROBI POWER DOWN/nie zamieni tokenów HIVE na inne/nie odda konta innej osobie, aby to zrobiła (dla specjalistów od kruczków prawnych - wiadomo o co chodzi). Powiedzieliście A, to powiedzcie też B.

"Nie piszę tu, bo Ty tu piszesz."

szaleństwo i ryzyko nieprzyjęcia preparatu chroniącego przed groźna chorobąPojawił się również argument, że ktoś nie pisał na #polish, bo "zalały je specyficzne treści" (wiadomo jakie - na literę P albo SZ, ale raczej PE jak PEŁO!). Co ma tag i to jeszcze ogólny do tego czy pisać czy nie na danej platformie? Czy to, że ktoś napisał post dajmy na to o rowerach na #polish oznacza, że popiera ? Czy to, że Kowalski napisze, że tylko jajecznica na śniadanie to Nowak ma powiedzieć "pie....e taką platformę i cały ten tag", bo on uważa, że tylko jajko z majonezem? No bez jaj... Czy mają powstać specjalne tgi #PreparatTak #PreparatNie #TylkoLewica #TylkoPrawica , a później jeszcze bardziej specjalistyczne #PrawicaKatolickaIOrdoIuris i #TeczaGenderSocjalBLM ? Wtedy na pewno każdy by trafił tam gdzie chce. :-)

Test.

Czy akceptujesz to, że komuś może podobać się coś innego niż Tobie?
Czy głosujesz na najlepsze posty?
Czy przed każdym głosowaniem sprawdzasz czy autor nie zrobił Power Down?
Czy uważasz, że nigdy się nie pomylisz w jakimś temacie i coś źle ocenisz?

Jeżeli odpowiedziałeś na te pytania 4 razy TAK to najprawdopodobniej... jesteś hipokrytą. :-)

Posty na Hive i innych podobnych blockchainach NIGDY nie będą wyceniane SPRAWIEDLIWIE. Bo co to niby oznacza? Ile powinno zarobić zdjęcie, ile kroki na Actifit, a ile tekst? Kiedyś zapytałem jak wycenić wiersz link? Jaka jest poprawna odpowiedź? No właśnie. Przy okazji @khrom, Ty trollu - dojade Cię kiedy będziesz przyjmował 4 dawkę! :-D

Jest pewien mechanizm głosowania i każdy chyba powinien mieć prawo dysponować swoim Hive Power i HIVE tak jak chce?

Otóż nie, bo okazuje się, że źle widziany jest Power Down albo "mafia downvotująca" wrzuca osoby na czarną listę i odbiera osobom, które chcą głosować na te treści tokeny z kuracji. Mamy zatem z jednej strony zachęcanie do kupna jak największej ilości tokenów, ale Twoje kupione tokeny mogą okazać się gorszego sortu, bo masz inne zdanie w sprawie lockdownów, zabijania gospodarki i niedziałającego, "obowiązkowego" dobrowolnego preparatu.

Pierwszy krok do apostazji Upvotonizmu i Downvotonizmu.

Czy nie wpadłeś przypadkiem do religii Upvotonizmu albo Downvotonizmu? Czy spełniasz wszystkie kryteria, które podajesz w tym czy innym temacie na temat swoich głosów, a może są one dla Ciebie tylko pretekstem do "karania" ludzi za "niewłaściwe" poglądy? Nie lepiej napisać wprost, że się kogoś nie lubi albo się z kimś nie zgadza i dlatego się na niego nie głosuje/downvotuje? Po co te wszystkie ideologie?

Każdy z nas jest inny. Każdy ma inne poglądy i zainteresowania. Każdy ma inne doświadczenia życiowe, przeżycia i obawy. Każdego z nas coś innego ukształtowało. Są ludzie, którzy nie wejdą nigdy do jeziora, bo np. w dzieciństwie byli świadkiem utonięcia. Niektórzy mają problem z wstaniem z łóżka, bo są po jakiś traumatycznych przeżyciach. Dla nas to absurdalne, ale to dlatego, że nie jesteśmy w stanie wejść w ich buty. Czy potrafisz pogodzić się z tym, że komuś podoba się coś innego niż Tobie? Czy nie wytykasz komuś czegoś co sam zamierzasz kiedyś zrobić? Czy nadal uważasz, że Twój głos jest lepszy niż innych? Ile jeszcze podziałów jest potrzebnych abyś został tylko z tymi, którzy się z Tobą we wszystkim zgadzają - czyli... z samym sobą?

Sort:  

Ja posługuję się zdecydowanie tą pierwszą listą, a jak czasem nie wiem co mam zrobić z wolnym głosem, to głosuję na przypadkowe osoby żeby głos nie marnował się. Głosuję też na nowe osoby na zachętę. Po za tym zrobiłem PD kupiłem tokeny po 0,10$ (jeśli ktoś uważa, że teraz zawalę kurs jak sprzedam, to niech pomyśli, że może jak kupiłem to nie spadło dzięki temu jeszcze bardziej xd) z tym że ja od początku miałem taki plan kupić na dołku sprzedać na górce (czekam do 8$) i znowu odkupić na dołku znacznie więcej

!ENGAGE 100

There has already been too much ENGAGE today.

Dramy, wszędzie widzę dramy... Czy w tych internetach to już 3światowa między ludźmi? heh...

Czy akceptujesz to, że komuś może podobać się coś innego niż Tobie?
Czy głosujesz na najlepsze posty?
Czy przed każdym głosowaniem sprawdzasz czy autor nie zrobił Power Down?
Czy uważasz, że nigdy się nie pomylisz w jakimś temacie i coś źle ocenisz?

  1. Tak
  2. Nie. Często głosuje na wpisy #Polish, aby wspomagać społeczność i nie marnować dziennej siły głosu
  3. Nie i mnie to totalnie nie obchodzi ;/
  4. Nie. Oczywiście, że mogę się pomylić, ponieważ jestem omylnym zwykłym człowiekiem ;)

Posty na Hive i innych podobnych blockchainach NIGDY nie będą wyceniane SPRAWIEDLIWIE. Bo co to niby oznacza? Ile powinno zarobić zdjęcie, ile kroki na Actifit, a ile tekst? Kiedyś zapytałem jak wycenić wiersz link?

Dużo czy mało to pojęcie względne dlatego wręcz niemożliwym jest ocenić/wycenić coś poprawnie (a przynajmniej tak myślę). Każdy ocenia/wycenia oddany głos na tyle ile uważa to za słuszne według niego. Osobiście mój głos obecnie nic nie waży więc w większości (nie całości) lajkuje polską społeczność jak leci tak, aby przynajmniej odrobinę się wesprzeć i podbić swój wpis. Gdyby jednak mój głos ważył więcej to starałbym się w tym momencie dysponować nim odrobinę rozsądniej, choć prawdopodobnie i tak starałbym się podbijać jak najwięcej wpisów polskiej społeczności.

Genialny ostatni akapit wpisu ;)
Wszystkiego dobrego

Mechanizm głosowania sprawia, że większość głosów na HIVE są oddawane automatycznie lub półautomatycznie. Jak kiedyś było inne okno kuracji czyli najwięcej dostawało się na głos równo w 5 minucie po napisaniu posta to było jeszcze więcej Robovotów. ;-) Mało kto ma czas na przeczytanie 10 postów każdego dnia dlatego tak to wygląda.

Ja głosuje na to co mi się podoba, albo na tych których lubię / uwazam że warto ich wspierać.
Niemniej jeśli ktoś wypłaca zarówno środki płynne jak i "udziały" w Hive to chociaż tego nie sprawdzam, to jest mi potem smutno jak się o tym dowiem. Świadczy to bowiem o tym, że dana osoba nie wiąże się z projektem a jedynie chce wyciągnąć z niego jak najwięcej kasy. Jestem pracodawcą i jeśli widzę podejście pracownika które można streścić "chuj z tą firmą, byle do wypłaty" to mi się nóż w kieszeni otwiera i o ile mam możliwość szukam innego pracownika. Myślę że powód jest oczywisty.

/zachecajmy ludzi zarobkami
/narzekajmy, ze zarabiają. Jakby to powiedzial Memcele - xD

Nie bardzo rozumiem.
Kto narzeka że ktoś zarabia?
No i jak wspominałem, z postów można spokojnie w obrót (i to hmm powiedzmy bardziej pewne moralnie*) rzucać HBD i z nich sobie dorabiać.

*Moralnie, ponieważ HBD jest "stabilnym" tokenem, a więc jego wartość mniej więcej jest jasna. Tymczasem wartość Hive jest narażona na duże spekulacje. Zaś zarabianie na takich spekulacjach może być hmm moralnie niewłaściwe. Nie stwierdzam tu że złe, ale jest to coś co nie jest do końca oczywiste.

Tak zrozumiałem tamten fragment Twojego postu i z tego, co widzę, to nie tylko ja, ale za nich się nie będę wypowiadał. Po prostu chodzi o to, że nie ma co się dziwić, że ludzie traktują to jako pracę. Ja np. dzięki temu blogowi, mam większą motywację (i fakt, od dłuższego czasu są u mnie prostsze teksty, walę masówkę, ale staram się od czasu do czasu wrzucić coś, nad czym długo pracowałem), bo widzę że jest z tego realny pieniądz. To mnie zainteresowało przede wszystkim tutaj, ludzie to swoją drogą. Ekipa jest tu naprawdę spoko i serio brakuje mi trochę sensownej lewicy dla balansu (nawiązanie do 1 z dyskusji). Jest tu naprawdę solidna ekipa, która zawiera dość dużo hobbystów o ciekawych zainteresowaniach, dobrym piórze, ciekawej osobowości, zawartości bloga etc. Fajnie się z Wami piszę i czerpię z tego autentyczną przyjemność, ale... Ludzie przychodzą i odchodzą, będac super szczerym. Jeżeli rządy na świecie zabanują płytem głuwnom (C by Tajger Bonzo) na kryptowaluach, to większość tego typu inicjatyw padnie. O ile nie będzie perspektyw na odmianę tego.

A moralność jest imo średnio ważna poza kwestiami zasadniczymi - tzn czy kogoś nie krzywdzisz, nie okradasz etc. Hajs jest podstawą tego świata, a my gramy na hardzie xD.

Kupowanie na dołku i sprzedaż na górce jest morlanie niewłaściwa? Powinieneś to napisać na jakimś forum cryptowalutowym 🤣

Spekulacja jako taka jest moralnie naganna. Tyle że odnosiła się do spekulacji na realnym towarze. Nie jestem pewien jak spekulacje nawet nie na pieniądzu, a na wirtualnym pieniądzu traktować. To jest kwestia wydaje mi się ciekawa. Ja nie mam wyrobionego zdania, chociaż bliżej mi do stwierdzenia że jest to neutralne moralnie.

To prawda, tylko że realny pieniądz nie istnieje już od bardzo dawna. To co mamy w portfelach namacalnie, to są "etykiety zastępcze". Wirtualny pieniądz dawno rządzi światem. Przecież twój rachunek bankowy nie opiera się na złocie, tylko na zapisie cyfrowym, który kreują Banki instytucje finansowe. O to są prawdziwe twory bez żadnej moralności, bo nie generują żadnych dóbr, tylko zyski z cudzych dóbr. Crytowaluta, jako zdecentralizowana wartość (jakby się nie nazywała shitcoin, dogecin, czy papcoin) jest poza zasięgiem Swiatowej finansjery dlatego się jej tak panicznie boją. Generalnie moralność w finansach nie istnieje. Jak kupisz na giełdzie wór ziemniaków za 10 USD a sprzedasz za 100 USD będziesz miał kaca moralnego? Ja nie, chyba że zrobię z nadwyżki bimber 😋

10krotna przebita? Nigdy bym tak towaru nie sprzedał. Tak uważam że to niemoralne, zwłaszcza w przypadku żywności. Co innego kupić surowiec który trzymamy i w wyniku inflacji jego cena się zmienia.

Zgadzam się że działalność banków centralnych i rządów w kwestii finansów jest niemoralne, ale nie mam na to wpływu. Nie zgadzam się natomiast że nie ma moralności w finansach. Owszem jest tak samo jak w polityce. Brak moralności w tych dziedzinach powoduje wszystkie problemy w tych sferach. No ale chciwość, żądza władzy itp są silniejsze dla ludzi od m.in. rozumu.

Kto według Ciebie tworzy wartość Facebooka/YouTuba/Twittera/Spotify? Osoba, która kupiła akcje tych firm czy twórcy, którzy publikują na tych platformach i przyciągają klientów?

Ciężko to porównywać bo te platformy albo nie wynagradzają twórców albo robią to w gotówce, nie w udziałach.

jak ludczei zarabiają w jakiejś firmie uczciwie to wiążą z nią nadzieje i dbają o nią, a jak zarabiają ochłapy to myślą chuj z tą firmą. inna sprawa że możę pomyśl właśnie czasem że ktoś jest w innej sytuacji niż ty.. Ty może masz dom i samochód i większość rzeczy które ci potrzeba, a ktoś żyje na wynajmie albo co gorsza ma kredyt do spłaty, ciągnie od 1 do pierwszego i generalnie kijowo mu sie wiedzie więc może dlatego potrzebuje więcej kasy niż inni i jedyne co go obchodzi to wyciąganie z wszystkiego jak najwięcej kasy ?

Chyba źle zrozumiałeś mnie. Zresztą ja mam właśnie kredyt na niewielki segment, stary 7 letni samochód na firmę i niewielkie oszczędności. Między innymi dlatego że większość zarobionych pieniędzy inwestujemy w dalszy rozwój firmy.

Nawet jeśli ktoś ma trudną sytuację to jeśli jest rozumny to przynajmniej w takiej firmie jak nasza powinen rozumieć że zaangażowanie i przykładanie się do pracy owocuje wzajemnymi korzyściami.
Tutaj jest trochę podobnie, tylko występują pewne patologie plus jesteśmy bardzo malutcy w tej wielkiej firmie.

Nawet jeśli ktoś ma trudną sytuację to jeśli jest rozumny to przynajmniej w takiej firmie jak nasza powinen rozumieć że zaangażowanie i przykładanie się do pracy owocuje wzajemnymi korzyściami.

no właśnie ty chyba nie zrozumiałeś kontekstu wpisu. Sęk w tym ze w "takiej firmie jak nasza" te rzeczy nie maja znaczenia bo przychodzi jeden bałwan i zaczyna cię downwotowac bo mu się nie podobasz i nie wazne jak się starasz bo nic z tego nie masz albo zarabiasz relatywnie mniej względem tych którzy starają się mniej co widać ja pierwszy rzut oka. I wtedy właśnie mówisz pierdole to nierobie. No bo jak się starasz i nie ma efektów to po co ? zycie masz tylko jedno szkoda czasu na pierdoły.

@khrom ma racje. Masz idealistyczne podejscie do zycia, gdzie ludzie (zwlaszcza w takich krajach jak Polska) rzadko kiedy je przejawiają. Dopoki nie jest to chorobliwa chciwość, to nie ma problemu. Gdybyśmy zarabiali jak w Uk (2-4 razy wiecej w zaleznosci od branży), to mozna byloby narzekac na ludzi i to, ze nie chca hobbystycznie rozwijac serwisu. Nadal byloby to dla mnie troche smieszne, ale zrozumiale. Na peakd i tego typu serwisach, dorabiaja sobie zwykli ludzie, ktorzy albo se dorabiaja albo zrobili z tego biznes.

There has already been too much ENGAGE today.

Nie zauważyłem żeby ktoś downvotowal ocotuchodzi. Ja tu przedstawiłem dwa punkty widzenia i warto je moim zdaniem mieć na uwadze przed szerowaniem ostrych osądów czy hm tez.

Ale ocotuchodzi odnosi się do takich sytuacji własnie.

!ENGAGE 100

There has already been too much ENGAGE today.

Pamiętaj, że wiele osób straciło czas w nieudanych projektach. Tam pisali miesiącami i nie widzieli wynagrodzenia, ani nawet aprobaty, np. Steem, WEKU, Whaleshares i inne. Zrazili się, i nie mają zaufania do takich projektów, nawet do HIVE - bo on też nie jest nieśmiertelny. Dlatego zapobiegawczo wypłacają sobie co jakiś czas Hive. Ja nie widzę problemu w PowerDown - twój wybór. Możesz być na podium, bo skumulowałeś HIVE jak był po 10 centów, a sprzedałeś z 3 USD, ale możesz być mistrzem, bo zaczekasz i sprzedasz za 10 USD a może za 25 USD - czego każdemu życzę 👍

Przeczytalem caly post, mysle ze moge sie zgodzic ze wszystkim lub co najmniej wiekszoscią. Downvotowanie uwazam za raka, chyba ze robi sie to ludziom, ktorzy celowo i przeaadnie wykorzystują błędy platformy, lamerom, ludzion wrzucającym posty o marnej tresci. Lajkuje posty kazdemu z dwoch powodow - bo jestem chytry i codzienne glosowanie daje pare groszy wiecej w dluzszej perspektywie i by inni zarobili. Mam w dupie, czy to szczep, antyszczep, lewica, prawica, konserwa, liberal. Nie lajkuje tylko tym, ktorzy mnie urazili swoją ignorancją lub urojeniami (czyt. Czepiali sie o bzdury w tekstach lub znajdywali tam rzeczy, ktorych nie tam nie ma). Czyli łącznie 2 osoby. Nie ma sensu sie wkurzac o takie bzdety, poki nikt nikomu sie nie wpierdziela buciorami na kanał. Trzeba patrzec na bigger picture i rozwoj #polish, a nie detale.

Downvotowanie uwazam za raka, chyba ze robi sie to ludziom, ktorzy celowo i przeaadnie wykorzystują błędy platformy, lamerom, ludzion wrzucającym posty o marnej tresci.

Tego argumentu może użyć każdy. Ateista napisze posta, że Boga nie ma - to chrześcijanin powie, że to marna treść. Chrześcijanin napisze posta, że Bóg jest - to ateista powie "co Ty pi... człowieku" i downvote? To samo będzie lewak vs prawak itp. Downvoty miały w założeniu chronić przed "kradnięciem" reward pool, ale w praktyce można to pewnie obejść na 50 sposobów. Skoro za głos na siebie jest 2x tyle ze stakingu HIVE to ma co się dziwić, że powstają konta, które przez jakiś łańcuszek na siebie głosują. Wyłapiesz to? Nie wyłapiesz.

Ok, zatem wyjaśnie na konkretnym przykładzie. Dopóki ktoś nie uważa, że jego post jest super-profesjonalny (jak np. materiały Arhneu lub NrGeeka, w których obaj robią dogłębny research i sprawdzają większość opcji. Albo np. Dylewski, jeśli chodzi o politykę i sprawy społeczne Jeśli chodzi o hive, to pomijam tu materiały z głównej dziedziny każdego usera, bo wymagam od nich nieco więcej, ale robię to tylko dla samego siebie, taki fetysz), to traktuję je jako zwykłe wpisy na fejsie, które wyświetlają mi się od znajomego A, B i C. Nie ważne, czy mówię o wpisach Roszku, Ewy z Greckiego bazaru, Hallmana, MariuszaKarkowskiego, Deepresearchera, kogokolwiek innego. Nie ma to znaczenia, czy lubię danego gościa lub gościówę - jak tematyka naprawdę mnie odstrasza, to nauczyłem się zamknąć mordę w myśl cytatu, który kiedyś powiedział Sapkowski - Nie wpierdalam się nikomu w biznes, bo wiem jak ja potrafię zareagować, gdy ktoś wpierdala się mi. Nie powiedział tego dosłownie, ale to miał na myśli, zamiast "wpierdala", było o ciśnięciu na mamę. Daję lajka i idę dalej.

Kontynuując, nie wartościuję czyjegoś posta na podstawie emocji, czy moich odczuć (chyba, że dochodzi do większej-dużej manipulacji, co robi np. Ator, Lepszy komentator, czy rzadziej u Szymona). Co innego gdyby np. któryś ze wspomnianych Hive-owiczów z polish pisał krótkie, 2-5 zdaniowe posty. Oczywiście, doceniam umiejętność przekazania wiedzy w zwięzły sposób, ale to IMO przejdzie na YT, nie na hive, gdzie jak sam zauważyłeś, jest dużo więcej możliwości na głosowanie. Na YT nie da się tego zrobić, za duże liczby. W tym przypadku nieważne, czy zrobi to Roszku, Ty, Hallman, ktokolwiek inny. Downvote'a nie dam, bo nie chcę nikogo pozbawiać hajsu i boję się zemsty (a jak wspomniałem, lubię hajs). Mogę natomiast taką osobę usunąć z listy obserwujących. Jeśli w poście nie da się za dużo napisać lub osoba ma zbyt małą wiedzę i chce jedynie poinformować innych o tym, to wystarczy po prostu sztucznie wydłużyć post poprzez zapychanie go "watą", jak ja to lubię mówić. Takie posty uważam za marną wartość. I tu rozumiem motywacje ludzi, którzy downvotują - jak już napisałem, niektórzy w ten sposób zarabiają i to nie jest fajne względem ludzi, którzy publikują dłuższe teksty i mają z tego niewiele.

Teraz rozumesz? ;)

 3 years ago (edited) Reveal Comment

!ENGAGE 100

There has already been too much ENGAGE today.